"Kazimierz jest spoko, szczególnie przez plastikową soczewkę na przeterminowanej kliszy, kiedy słońce zaszło i naświetla się na słowa nie znając odległości" - napisała w e-mailu autorka zdjęć. Katarzyna (oraz my) zaprasza na jej lomo bloga. A teraz pora na obejrzenie zdjęć - Kazimierz w nieznanym wydaniu ;)
♦♦♦
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz